Post
autor: mimski » 18 gru 2007, 23:59
Moim zdaniem jeśli kolega chce grać na elektryku, to niech od razu kupuje elektryka, jeśli na klasyku to niech kupuje klasyka. Po co ma kupować coś, skoro docelowym instrumentem ma być coś innego.
Kostkę, jeśli to ma być elektryk to, warto nabyć i raczej z nią ćwiczyć.
Gitara... ja zaczynałem od Squiera. Gram już 5 lat i nadal ją mam. Tzn. w między czasie dorobiłem się czegoś lepszego, ale Squier wciąż mi służy. Co prawda nie stroi, brzmi kiepsko, ale mam do niej sentyment. Jeśli chodzi o kupno sprzętu, to znajdź kogoś kumatego w kwestii sprzętu i kup jakąś używkę. Będziesz miał lepszą gitarę, za niższą cenę. Jeśli nie masz nikogo, to jeśli kupować nówkę, to spróbuj może Washburna. Jest całkiem przyzwoity. Ew. jakiś Cort. Unikaj w zasadzie tylko SkyWay'a
O piec na razie bym się nie martwił. Lepiej zainwestować wszystkie dostępne fundusze w lepszą gitarę i grać na sucho, niż kupić szajsowatą gitarę i piec. Przez lipną gitarę może Ci się odechcieć jakiejkolwiek gry. Poza tym na początek piec nie jest potrzebny. I tak będziesz ćwiczył akordy na początku, ogrywał jakąś chromatykę. Do tego pieca nie potrzeba.
Jeśli zaś chodzi o akustyki/klasyki, to tu już nie pomogę. Nie grałem, nie kupowałem, więc nie wiem.