Gucio, zazdroszczę Ci tej gitary ROMEO

Co prawda na pewno nie była wykonana dobrze, ale to było moje niespełnione marzenie.
Cóż, na basie gram od bardzo bardzo niedawna, ale nie ukrywam, że to marzenie o basie skrzypcowym szło za mną tak długo, że w końcu żona kupiła sobie niedawno Epiphone Viola Bass i umówmy się -- to mój (znaczy jej)

pierwszy bas. W ogóle jestem w szoku, bo to technicznie jest taka rock'n'rollowa vintage'owa gitarka, a w moim graniu punkowym i w klimatach akustycznych się sprawdza świetnie. Ale na dniach kupuję Hohnera BBass IV, bo chcę mieć własną gitarę.
A właśnie, gucio, co za Hohnera masz?