Gitarzysta bez CD? To nie jest OK!
: 29 wrz 2012, 19:26
"Gitarzystę" prenumeruję już dość długo, kupuję jeszcze dłużej. Jest to jedno z moich ulubionych pism. Ale coś tu zaczyna zgrzytać. Jakiś czas temu odebrano, nam prenumeratorom przywilej bezpłatnego e-wydania. Teraz zabrano płytę CD. Dla mnie mówiąc najdelikatniej -
TO NIE JEST OK!.
Sam pomysł jest super!!! To nie kpina.
Czas biegnie do przodu, życie i środki przekazu również. Zamawiam e-wydanie, e-Gitarzysty, dostaję wszystko e-pocztą, z dostępem do plików multimedialnych. Pliki pobrałem korzystając z e-wydania, więc działa dla obu opcji. Jeszcze lepiej, gdyby pliki dźwiękowe znalazły się w jednej poczcie.
I TO JEST OK
Więc o co mi chodzi?
Moim zdaniem powinny pozostać dwie formy, zróżnicowane przecież cenowo.
1. Multimedialna dostarczana w komplecie z plikami muzycznymi w jednej poczcie.
2. Papierowa pachnąca drukarnią z płytą w eleganckiej kopercie z materiałem muzycznym gotowym do bezpośredniego odtwarzania.
TO BY BYŁO OK, OK, OK
Dla mnie, zapach farby drukarskiej nowej książki lub ulubionego miesięcznika ma pewną niematerialną wartość. W regale wśród ulubionych płyt swoje miejsce mają również płyty CD i DVD stanowiące dodatki do kilku ulubionych pism muzycznych. Dla mnie są ich nierozerwalną częścią. Tak forma wydawnicza.
Uwagi moje dedykuję Redakcji i nowemu Redaktorowi Naczelnemu.
Mimo zawiedzenia, rozgoryczenia i wkurzenia, pozdrawiam - bo pismo jest niezłe.
TO NIE JEST OK!.
Sam pomysł jest super!!! To nie kpina.
Czas biegnie do przodu, życie i środki przekazu również. Zamawiam e-wydanie, e-Gitarzysty, dostaję wszystko e-pocztą, z dostępem do plików multimedialnych. Pliki pobrałem korzystając z e-wydania, więc działa dla obu opcji. Jeszcze lepiej, gdyby pliki dźwiękowe znalazły się w jednej poczcie.
I TO JEST OK
Więc o co mi chodzi?
Moim zdaniem powinny pozostać dwie formy, zróżnicowane przecież cenowo.
1. Multimedialna dostarczana w komplecie z plikami muzycznymi w jednej poczcie.
2. Papierowa pachnąca drukarnią z płytą w eleganckiej kopercie z materiałem muzycznym gotowym do bezpośredniego odtwarzania.
TO BY BYŁO OK, OK, OK
Dla mnie, zapach farby drukarskiej nowej książki lub ulubionego miesięcznika ma pewną niematerialną wartość. W regale wśród ulubionych płyt swoje miejsce mają również płyty CD i DVD stanowiące dodatki do kilku ulubionych pism muzycznych. Dla mnie są ich nierozerwalną częścią. Tak forma wydawnicza.
Uwagi moje dedykuję Redakcji i nowemu Redaktorowi Naczelnemu.
Mimo zawiedzenia, rozgoryczenia i wkurzenia, pozdrawiam - bo pismo jest niezłe.