H czy B?

Opinie na temat Magazynu Gitarzysta.
Matt
Posty: 91
Rejestracja: 30 lip 2006, 2:34
Lokalizacja: Radom

Post autor: Matt » 06 lis 2007, 21:39

Nie... :D "M" dla akordu durowego z WIELKĄ SEPTYMĄ ...

=[jazzy]=
Redakcja
Redakcja
Posty: 287
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:52
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: =[jazzy]= » 04 lut 2008, 22:07

Historię błędu w postaci "H" opisałem we wspomnianym tutaj artykule ( http://inglik.com/inne/02.html ) "H" powinno być po prostu "obsolete", czyli nazwą nieaktualną, archaizmem na wymarciu.

Co do oznaczeń akordów... Ludzie używają tego do czego się przyzwyczaili. Ponieważ teoria muzyki rozrywkowej (w tym jazzu) krystalizuje się na naszych oczach, mamy mnóstwo różnych zapisów.

Fmaj7 = F^7 = Fma7 = FMA7 = FM7 (ale z tym ostatnim to się prawie nie stykam). Najczęściej Fmaj7 i F^7 (czyli z trójkącikiem). Polacy piszą F7+.

Fm7 = F-7 = Fmi7 = FMI7

Różnie pisze się też rozszerzenia. Gitarzyści po polskiej teorii piszą na przykład G7/9, co ma oznaczać pięciodźwięk z małą septymą i noną. Obecnie przyjmuje się, że wystarczy napisać G9, bo taki akord w domyśle zawiera wszystkie składniki do nony włącznie. Podobnie G13 (wszystkie składniki do trzynastki włącznie) - zwyczajowo omija się w takich akordach kwartę lub gra się #11, ale to już inny temat.

Alterowane rozszerzenia, w przeciwieństwie do diatonicznych, powinno się pisać po podstawie akordu. Czyli jak mamy dominantowe F7 z noną małą, to nie piszemy Fb9, tylko F7b9. Fb9 znaczyłoby bowiem "Fes" 9. Podobnie F7#5, F7#5b9 lub nawet F13b9 (czyli wszystkie skłądniki oprócz kwarty aż do 13 ale z noną małą).

Podobnie jak z "B", w kwestii akordów również równałbym do międzynarodowego standardu. Do tego też próbuję namówić redakcyjnych kolegów, niestety z różnym skutkiem. Namawiam też was, bo to wy tworzycie przyszłość.

A może tak jak o tym dźwięku "B-H" napisać artykuł na temat oznaczeń akordów?

Awatar użytkownika
The_Riffmaker
Posty: 38
Rejestracja: 12 mar 2008, 9:06

Post autor: The_Riffmaker » 12 mar 2008, 18:14

W szkołach muzycznych i na akademiach uczy się nazwy tego dzwięku jako H, natomiast dzwięk B jest nazwą dla dzwięku H z bemolem (obniżone o pół tonu).
Ostatnio zmieniony 15 mar 2008, 23:26 przez The_Riffmaker, łącznie zmieniany 1 raz.
[size=150][b]KIRK HAMMETT[/b][/size]
[i]the Master[/i]

Awatar użytkownika
flecht
Posty: 193
Rejestracja: 07 lut 2008, 22:44
Lokalizacja: Kwidzyn/Gdańsk

Post autor: flecht » 12 mar 2008, 18:43

=[jazzy]= pisze:A może tak jak o tym dźwięku "B-H" napisać artykuł na temat oznaczeń akordów?
Myślę, że jest to ciekawa propozycja i z całą pewnością wiele osób by na tym skorzystało (w tym ja).
Gibson SG -> BOSS CS-2 -> VOX V847 -> Keeley DS-1 -> VOX AC30

=[jazzy]=
Redakcja
Redakcja
Posty: 287
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:52
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: =[jazzy]= » 15 mar 2008, 21:20

The_Riffmaker pisze:W szkołach muzycznych i na akademiach uczy się nazwy tago dzwięku jako H, natomiast dzwięk B jest nazwą dla dzwięku H z bemolem (obniżone opół tonu).
Dziekujemy za cenną uwagę :roll:

Awatar użytkownika
deadzior
Posty: 140
Rejestracja: 25 lis 2007, 10:32

Post autor: deadzior » 17 mar 2008, 23:41

amerykanie to mają łatwo (i inni korzystający z tego) - dźwięki zapisują wg. kolejności alfabetu łacińskiego (toż to tylko ludzie którzy odkryli Amerykę mogli odkryć tak genialną metodę!), a półtony określają przez dodanie "sharp", albo "flat", czyli np. BI FLAT, albo EJ SZARP (dla mało spostrzegawczych są to te same dźwięki :P). Zgadzam się z tymi co mówią, że powinno się to usystematyzować. Ułatwiło by to znacznie naukę i komunikację. Tak samo z nazwami interwałów - first, second, third, fourth, fifth etc. JEZU JAKIE TO BANALNE. Ja się tych piekielnych "polskich" nazw przez długi czas nie mogłem nauczyć, a u nich nawet pięciolatek może w kilka sekund ;\
... Jednak jak przeczytałem co napisał Krzysztof o włoskim zapisie to zacząłem bardziej współczuć włochom :D (i chyba na pocieszenie oddamy im euro 2012 :D)
=[jazzy]= pisze: A może tak jak o tym dźwięku "B-H" napisać artykuł na temat oznaczeń akordów?
popieram, sam mam problem z rozszyfrowaniem różnych tworów, choć twój post mi trochę rozjaśnił, ale się przyda na pewno.

=[jazzy]=
Redakcja
Redakcja
Posty: 287
Rejestracja: 06 mar 2006, 19:52
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: =[jazzy]= » 26 mar 2008, 8:38

Amerykanie to giną w rezerwatach. Wszyscy biali to przesiedleńcy i ich potomkowie. Zawieźli do Ameryki to co mieli w Europie, a że nowy kontynent zdominowała kultura anglosaska to mają taki zapis jakiego używał świat pod angielskimi wpływami. My dostaliśmy zapis muzyczny wraz z chrześcijaństwem - z Niemiec, a że tam w zapisie "pierdyknął" się jakiś mnich to już nie nasza wina. Pierwotnie było zgodnie z alfabetem i tego powinniśmy się trzymać, a nie niemieckich naleciałości, kartofel. ;-)

Awatar użytkownika
WilK
Zasłużony
Posty: 8855
Rejestracja: 30 cze 2007, 18:21
Lokalizacja: WRC/Kraftborn

Post autor: WilK » 26 mar 2008, 8:42

"Nie będzie Niemiec nut nam psuł, ni dźwięków nam germanił..." :D
[color=#273886]Nie mogę Ci pomóc. Jestem nieobecny.
[/color]

=Albin=
Posty: 67
Rejestracja: 04 sty 2007, 11:09

Post autor: =Albin= » 12 lis 2008, 9:56

ja używam B dlaczego.... bo 80 % ludzi grających używa B

sukenik
Posty: 934
Rejestracja: 01 lut 2008, 4:41
Lokalizacja: kraków

.

Post autor: sukenik » 12 lis 2008, 10:27

Historia historią. Przynajmniej ta polska. Zdrowo widać namąciła. W tabulaturach aż roi się od h, H, h-dur, a w angielskich od b i B. Osobiście wolę zapis obcy, bo rzeczywiście mniej miesza.
Every Day I've Got the Blues

Awatar użytkownika
metelik
Posty: 276
Rejestracja: 15 wrz 2007, 14:11

Re: H czy B?

Post autor: metelik » 06 cze 2009, 18:01

a ja powiem tak: H H H H H :D
jakby ktos zapomnial to hamerykanie nawet prund w gniazdkach maja inny,
system tv to nie eu PAL tylko ntsc <never twice the same colour>
angielskie slwa przerobili na swoje: nie football tylko soccer; nie lady bird tylko lady-bug nie crisps tylko chips; nie chips tylko fries etc.

to niech sobie majom te swoje B jak Bush :p

pozdrawiam
tomasz
[color=#BF0000]
-Pewnej nocy przysnil mi sie John Lennon i powiedzial "Zostan gitarzysta"
-Wierzysz w sny?
-Nie we wszystkie.. Lennon snil mi sie dosc czesto. Mowil np.: "Zostan gornikiem" Zostan slusarzem" ale tamte sny mi sie nie podobaly.
[/color]

Łajza
Posty: 68
Rejestracja: 09 mar 2009, 21:34

Re: H czy B?

Post autor: Łajza » 06 cze 2009, 18:19

E tam a ja sie nie zgadzam z metelikiem. Dla mnie logiczne jest ze po A jest B i tyle (cały ton oczywiscie) a pomiedzy jest Ais = Bes i tyle. H to wynik bledu kopistow bodajze w sredniowieczu i jako takie powinno byc szybko zapomniane bo wnosi tylko nielogiczne zamieszanie w prosty - alfabetyczny system. Nastepna sprawa wiekszosc najlepszych opracowan, szkolek (tak jak i samej muzyki;-) pochodzi z tzw. Zachodu i tam wszedzie jest B! Ja juz w sumie zapomnialem o czyms takim jak jakies H - dla mnie nie ma takiej nuty. Nara.
"There is no dark side of the moon, really... as a matter of fact it's all dark"

Awatar użytkownika
woj74
Zasłużony
Posty: 9894
Rejestracja: 07 maja 2008, 14:44
Lokalizacja: Chorzów

Re: H czy B?

Post autor: woj74 » 06 cze 2009, 19:06

Niech będzie i B. Ale w takim razie pierwsza nuta gamy durowej, tej "wzorcowej" bez krzyżyków i bemoli powinna być A a nie C. Od dziś wprowadzam dekretem stosowanie na tym forum nowej nomenklatury. Dźwięk na pierwszej linii dodanej pod pięciolinią nazywa się A. A niech się który odważy inaczej... :twisted:
[img]http://img708.imageshack.us/img708/4026/noslash.jpg[/img]

Awatar użytkownika
paniczynek
Posty: 36
Rejestracja: 25 lis 2008, 10:43
Lokalizacja: Wadowice/Kraków

Re: H czy B?

Post autor: paniczynek » 06 cze 2009, 21:32

oczywiście że B :!:
przecież nazwy dźwięków to 7 pierwszych liter alfabetu.
H jest nielogiczne, po co trzymać się czyjegoś błedu?
http://www.myspace.com/dirtredmusic
http://www.myspace.com/slawomirwojtas

Awatar użytkownika
Inq
Posty: 2306
Rejestracja: 11 sie 2007, 16:42

Re: H czy B?

Post autor: Inq » 07 cze 2009, 10:56

A ja używam H, bo to jedna z niewielu rzeczy, które zapamiętałem ze szkoły muzycznej.
I nie zamierzam używać B, amerykofile.
[quote]Inq to taki wiecznie niepocieszony maruda tupiący nogą że to jego klocki ![/quote]

ODPOWIEDZ