
H czy B?
-
- Redakcja
- Posty: 287
- Rejestracja: 06 mar 2006, 19:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Historię błędu w postaci "H" opisałem we wspomnianym tutaj artykule ( http://inglik.com/inne/02.html ) "H" powinno być po prostu "obsolete", czyli nazwą nieaktualną, archaizmem na wymarciu.
Co do oznaczeń akordów... Ludzie używają tego do czego się przyzwyczaili. Ponieważ teoria muzyki rozrywkowej (w tym jazzu) krystalizuje się na naszych oczach, mamy mnóstwo różnych zapisów.
Fmaj7 = F^7 = Fma7 = FMA7 = FM7 (ale z tym ostatnim to się prawie nie stykam). Najczęściej Fmaj7 i F^7 (czyli z trójkącikiem). Polacy piszą F7+.
Fm7 = F-7 = Fmi7 = FMI7
Różnie pisze się też rozszerzenia. Gitarzyści po polskiej teorii piszą na przykład G7/9, co ma oznaczać pięciodźwięk z małą septymą i noną. Obecnie przyjmuje się, że wystarczy napisać G9, bo taki akord w domyśle zawiera wszystkie składniki do nony włącznie. Podobnie G13 (wszystkie składniki do trzynastki włącznie) - zwyczajowo omija się w takich akordach kwartę lub gra się #11, ale to już inny temat.
Alterowane rozszerzenia, w przeciwieństwie do diatonicznych, powinno się pisać po podstawie akordu. Czyli jak mamy dominantowe F7 z noną małą, to nie piszemy Fb9, tylko F7b9. Fb9 znaczyłoby bowiem "Fes" 9. Podobnie F7#5, F7#5b9 lub nawet F13b9 (czyli wszystkie skłądniki oprócz kwarty aż do 13 ale z noną małą).
Podobnie jak z "B", w kwestii akordów również równałbym do międzynarodowego standardu. Do tego też próbuję namówić redakcyjnych kolegów, niestety z różnym skutkiem. Namawiam też was, bo to wy tworzycie przyszłość.
A może tak jak o tym dźwięku "B-H" napisać artykuł na temat oznaczeń akordów?
Co do oznaczeń akordów... Ludzie używają tego do czego się przyzwyczaili. Ponieważ teoria muzyki rozrywkowej (w tym jazzu) krystalizuje się na naszych oczach, mamy mnóstwo różnych zapisów.
Fmaj7 = F^7 = Fma7 = FMA7 = FM7 (ale z tym ostatnim to się prawie nie stykam). Najczęściej Fmaj7 i F^7 (czyli z trójkącikiem). Polacy piszą F7+.
Fm7 = F-7 = Fmi7 = FMI7
Różnie pisze się też rozszerzenia. Gitarzyści po polskiej teorii piszą na przykład G7/9, co ma oznaczać pięciodźwięk z małą septymą i noną. Obecnie przyjmuje się, że wystarczy napisać G9, bo taki akord w domyśle zawiera wszystkie składniki do nony włącznie. Podobnie G13 (wszystkie składniki do trzynastki włącznie) - zwyczajowo omija się w takich akordach kwartę lub gra się #11, ale to już inny temat.
Alterowane rozszerzenia, w przeciwieństwie do diatonicznych, powinno się pisać po podstawie akordu. Czyli jak mamy dominantowe F7 z noną małą, to nie piszemy Fb9, tylko F7b9. Fb9 znaczyłoby bowiem "Fes" 9. Podobnie F7#5, F7#5b9 lub nawet F13b9 (czyli wszystkie skłądniki oprócz kwarty aż do 13 ale z noną małą).
Podobnie jak z "B", w kwestii akordów również równałbym do międzynarodowego standardu. Do tego też próbuję namówić redakcyjnych kolegów, niestety z różnym skutkiem. Namawiam też was, bo to wy tworzycie przyszłość.
A może tak jak o tym dźwięku "B-H" napisać artykuł na temat oznaczeń akordów?
- The_Riffmaker
- Posty: 38
- Rejestracja: 12 mar 2008, 9:06
W szkołach muzycznych i na akademiach uczy się nazwy tego dzwięku jako H, natomiast dzwięk B jest nazwą dla dzwięku H z bemolem (obniżone o pół tonu).
Ostatnio zmieniony 15 mar 2008, 23:26 przez The_Riffmaker, łącznie zmieniany 1 raz.
[size=150][b]KIRK HAMMETT[/b][/size]
[i]the Master[/i]
[i]the Master[/i]
- flecht
- Posty: 193
- Rejestracja: 07 lut 2008, 22:44
- Lokalizacja: Kwidzyn/Gdańsk
-
- Redakcja
- Posty: 287
- Rejestracja: 06 mar 2006, 19:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- deadzior
- Posty: 140
- Rejestracja: 25 lis 2007, 10:32
amerykanie to mają łatwo (i inni korzystający z tego) - dźwięki zapisują wg. kolejności alfabetu łacińskiego (toż to tylko ludzie którzy odkryli Amerykę mogli odkryć tak genialną metodę!), a półtony określają przez dodanie "sharp", albo "flat", czyli np. BI FLAT, albo EJ SZARP (dla mało spostrzegawczych są to te same dźwięki
). Zgadzam się z tymi co mówią, że powinno się to usystematyzować. Ułatwiło by to znacznie naukę i komunikację. Tak samo z nazwami interwałów - first, second, third, fourth, fifth etc. JEZU JAKIE TO BANALNE. Ja się tych piekielnych "polskich" nazw przez długi czas nie mogłem nauczyć, a u nich nawet pięciolatek może w kilka sekund ;\
... Jednak jak przeczytałem co napisał Krzysztof o włoskim zapisie to zacząłem bardziej współczuć włochom
(i chyba na pocieszenie oddamy im euro 2012
)

... Jednak jak przeczytałem co napisał Krzysztof o włoskim zapisie to zacząłem bardziej współczuć włochom


popieram, sam mam problem z rozszyfrowaniem różnych tworów, choć twój post mi trochę rozjaśnił, ale się przyda na pewno.=[jazzy]= pisze: A może tak jak o tym dźwięku "B-H" napisać artykuł na temat oznaczeń akordów?
-
- Redakcja
- Posty: 287
- Rejestracja: 06 mar 2006, 19:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Amerykanie to giną w rezerwatach. Wszyscy biali to przesiedleńcy i ich potomkowie. Zawieźli do Ameryki to co mieli w Europie, a że nowy kontynent zdominowała kultura anglosaska to mają taki zapis jakiego używał świat pod angielskimi wpływami. My dostaliśmy zapis muzyczny wraz z chrześcijaństwem - z Niemiec, a że tam w zapisie "pierdyknął" się jakiś mnich to już nie nasza wina. Pierwotnie było zgodnie z alfabetem i tego powinniśmy się trzymać, a nie niemieckich naleciałości, kartofel. 

- metelik
- Posty: 276
- Rejestracja: 15 wrz 2007, 14:11
Re: H czy B?
a ja powiem tak: H H H H H 
jakby ktos zapomnial to hamerykanie nawet prund w gniazdkach maja inny,
system tv to nie eu PAL tylko ntsc <never twice the same colour>
angielskie slwa przerobili na swoje: nie football tylko soccer; nie lady bird tylko lady-bug nie crisps tylko chips; nie chips tylko fries etc.
to niech sobie majom te swoje B jak Bush :p
pozdrawiam
tomasz

jakby ktos zapomnial to hamerykanie nawet prund w gniazdkach maja inny,
system tv to nie eu PAL tylko ntsc <never twice the same colour>
angielskie slwa przerobili na swoje: nie football tylko soccer; nie lady bird tylko lady-bug nie crisps tylko chips; nie chips tylko fries etc.
to niech sobie majom te swoje B jak Bush :p
pozdrawiam
tomasz
[color=#BF0000]
-Pewnej nocy przysnil mi sie John Lennon i powiedzial "Zostan gitarzysta"
-Wierzysz w sny?
-Nie we wszystkie.. Lennon snil mi sie dosc czesto. Mowil np.: "Zostan gornikiem" Zostan slusarzem" ale tamte sny mi sie nie podobaly.
[/color]
-Pewnej nocy przysnil mi sie John Lennon i powiedzial "Zostan gitarzysta"
-Wierzysz w sny?
-Nie we wszystkie.. Lennon snil mi sie dosc czesto. Mowil np.: "Zostan gornikiem" Zostan slusarzem" ale tamte sny mi sie nie podobaly.
[/color]
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 09 mar 2009, 21:34
Re: H czy B?
E tam a ja sie nie zgadzam z metelikiem. Dla mnie logiczne jest ze po A jest B i tyle (cały ton oczywiscie) a pomiedzy jest Ais = Bes i tyle. H to wynik bledu kopistow bodajze w sredniowieczu i jako takie powinno byc szybko zapomniane bo wnosi tylko nielogiczne zamieszanie w prosty - alfabetyczny system. Nastepna sprawa wiekszosc najlepszych opracowan, szkolek (tak jak i samej muzyki;-) pochodzi z tzw. Zachodu i tam wszedzie jest B! Ja juz w sumie zapomnialem o czyms takim jak jakies H - dla mnie nie ma takiej nuty. Nara.
"There is no dark side of the moon, really... as a matter of fact it's all dark"
- woj74
- Zasłużony
- Posty: 9894
- Rejestracja: 07 maja 2008, 14:44
- Lokalizacja: Chorzów
Re: H czy B?
Niech będzie i B. Ale w takim razie pierwsza nuta gamy durowej, tej "wzorcowej" bez krzyżyków i bemoli powinna być A a nie C. Od dziś wprowadzam dekretem stosowanie na tym forum nowej nomenklatury. Dźwięk na pierwszej linii dodanej pod pięciolinią nazywa się A. A niech się który odważy inaczej... 

[img]http://img708.imageshack.us/img708/4026/noslash.jpg[/img]
- paniczynek
- Posty: 36
- Rejestracja: 25 lis 2008, 10:43
- Lokalizacja: Wadowice/Kraków
Re: H czy B?
oczywiście że B
przecież nazwy dźwięków to 7 pierwszych liter alfabetu.
H jest nielogiczne, po co trzymać się czyjegoś błedu?

przecież nazwy dźwięków to 7 pierwszych liter alfabetu.
H jest nielogiczne, po co trzymać się czyjegoś błedu?
http://www.myspace.com/dirtredmusic
http://www.myspace.com/slawomirwojtas
http://www.myspace.com/slawomirwojtas
- Inq
- Posty: 2306
- Rejestracja: 11 sie 2007, 16:42
Re: H czy B?
A ja używam H, bo to jedna z niewielu rzeczy, które zapamiętałem ze szkoły muzycznej.
I nie zamierzam używać B, amerykofile.
I nie zamierzam używać B, amerykofile.
[quote]Inq to taki wiecznie niepocieszony maruda tupiący nogą że to jego klocki ![/quote]