Solid body+pick-up piezzo w mostku czy ma ktiś swoje opinnie

bongo · Post autor: **bongo** » 09 maja 2006, 20:09

Witam.Ostatnio jestem bez gitarki el. gdyż mój Epiphone Sheraton znalazł nowego wlaściciela.Ponieważ miałem już strata i lespola to znaczy ich kopie,chciałbym dla odmiany gitarkę z piezzo w mostku.Są takie ibanezy w ofercie Intertonu nawet kilka, poszedłem do sklepu aby coś takiego popróbować, ale oni nic z tych rzeczy nie mieli.Mogą sćiągnać na zamówienie a ja nie chcę brać kota w worku.Czy efekty brzmieniowe uzyskiwane z takiego przetwornika są warte uwagi i na ile odpowiadają brzmieniu git.akustycznej piezzo.Zanim mi ktoś coś opowie zapewne będzie chciał wiedzieć jaki rodzaj muzyki mnie inspiruje, więc mówię a raczej piszę iż grywam muzykę bardzo zróżnicowaną brzmieniowo.Przechodzę ze skrajnych przesterów do nynonu oczywiście w nagraniach ( King Crimson w pewnym okresie), także uważam iż takie piezzo by mogło wnieść coś świeżego. Jeżeli ktoś bezpośrednio używał i doświadaczał wrażeń używając tego typu gitar to chcałbym usłyszeć jego opinnie.Pozdrawiam

Post autor: **Merlin** » 12 maja 2006, 9:33

Wstawiałem kiedyś do LP mostek Schallera z piezo. Wprawdzie właściciel gitary był zadowolony ale moim zdaniem nie brzmiało to specjalnie dobrze. Raczej nijako. Inna sprawa, że było to instalowane bez żadnego preampa (decyzja klienta) więc możliwe, że z odpowiednią elektroniką byłoby lepiej. Osobiście jednak skłaniałbym się w kierunku rozbudowania połaczeń normalnych przystawek (szeregowo/równolegle, singiel/humbucker, faza/przeciwfaza).

Post autor: **vitamina** » 09 cze 2006, 0:08

Witam.
Z gitar z sytemem piezo miałem Godin Acousticaster, Washburm SBF 80, a obecnie posiadem Parkera.
System pizo w gitarze solid body (bez kanałów akustycznych - jak w dwóch wymienionych powyżej) daje namiastkę brzmienia akustycznego, jednak to brzmienie nie ma wiele wspólnego nawet ze średniej klasy gitarą elektroakustyczną.
Co do grania na przystawce piezo przesterowanym brzmieniem, to jest to praktycznie bez sensu, gdyż kompresja przy przesterowaniu wyciąga wszystkie brudy, poświsty, stuki,.... a takie właśnie "efekty" są charakterystyczne dla przetworników piezo. (może za wyjątkiem Variaxa, ale to zupełnie inna historia).
Zamontpwanie pickupu piezo ma sens, jeśli chcemy nie zmieniając gitary imitować brzmienie akustycznej lub gdy chcemy wzbogacić płaskie brzmienie elektryczne pierwiastkiem akustycznym (jak to zrobiono w Parkerze czy też w MusicManie).
Pozdrawiam Grzegorz W.